Między nami

„Kobieta może być Twoim najgorszym wrogiem, najlepszym przyjacielem, prawdziwą miłością albo wredną jędzą – wszystko zależy od tego jak ją traktujesz” – gdzieś zasłyszane/przeczytane, a jakże trafne.
Niewiele mi brakuje do stania się tą ostatnią, moje możliwości są już na wyczerpaniu. Teraz jednak jestem pewna, że śmiało mogę podjąć pracę policyjnego negocjatora i jeśli się kiedykolwiek łudziłam, że pełen arsenał technik w tym zakresie i koncyliacyjnego nastawienia wykorzystywać będę jedynie na niwie zawodowej to niewątpliwie złudzeń tych się wyzbyłam.  Okazuje się, że najtrudniejsze i najbardziej wyczerpujące dysputy toczę w zaciszu „domowego ogniska”.
Spór o to kto ma rozwiesić pranie, załadować zmywarkę kończy się sporem o principia.
Doświadczenie uczy jednak, że należy to przetrwać, bo potem następuje zwykle zawieszenie broni, rokowania pokojowe i znów na świecie panuje ład i porządek.